Czy tak powinien wyglądać przewóz "adoptowanego" psa?( słowo użyte ironicznie), ten pies jechał po nowe lepsze życie Naprawdę???

XXI wiek!

Czujne oko naszej wolontariuszki Julki. Miał być spokojny wieczorny spacer, dzięki niej pies został uratowany, najprawdopodobniej jechał na stracenie

Brawo Julcia za postawę oraz konsekwencję działania.

Pies został odebrany, zajmiemy się zabiegiem kastracji , znajdziemy suni odpowiedzialnego opiekuna.

Widzisz krzywdę zwierzęcia??? Nie bój się Reaguj

Podobają Ci się nasze działania na rzecz ochrony zwierząt, wesprzyj nas darowizną, nr rachunku:

PKO BP 16 1020 3206 0000 8002 0139 6787